CELULEX Sesderma - czy naprawdę działa? :).
Witajcie w ten pogodny poniedziałek :)Tydzień zaczął się dla mnie dość przyjemnie. Sprawiło to kilka drobnostek, które cieszą.
A po bardzo udanym weekendzie wracam do Was z recenzją pewnego preparatu, który pomaga pozbyć się pomarańczowej skórki. Kiedyś napisałam Wam o tym, że zaczynam wierzyć w skuteczność działania podobnych preparatów. A to za sprawą żelu CELULEX marki Sesderma.
Żel antycellulitowy modelujący sylwetkę. Intensywny preparat do stosowania w terapii cellulitu. Wygładza, ujędrnia i poprawia elastyczność skóry. Wspomaga działanie eliminujące nadmierne gromadzenie się tkanki tłuszczowej. Zalecany zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Wysoką skuteczność zawdzięcza specjalnie dobranym składnikom: karnityna 5%, kofeina 1%, wyciąg z bluszczu 1%, wyciąg z zielonej herbaty 1%, wyciąg z alg morskich 1% oraz wyciąg z wąkroty azjatyckiej 0,1%. Karnityna i kofeina stymulują proces lipolizy, zmniejszają ilość triglicerydów w komórkach tłuszczowych. Wyciągi z bluszczu i zielonej herbaty stymulują i poprawiają krążenie oraz działają drenująco. Wyciąg z wąkroty azjatyckiej stymuluje fibroblasty do syntezy kolagenu i elastyny. Wyciąg z alg morskich stymuluje metabolizm komórkowy, ułatwia eliminację toksyn i zapobiega gromadzeniu płynów.
Sposób użycia
Stosować codziennie rano i wieczorem, masując miejsca objęte cellulitem. Pierwszych efektów należy się spodziewać po czterech miesiącach. Po nałożeniu preparatu, dla przyspieszenia rezultatów można przykryć skórę przezroczystą folią.
Zazwyczaj bardzo sceptycznie podchodzę do wszelkich kosmetyków antycellulitowych. Wiem bowiem, że sam kosmetyk niewiele pomoże, jeśli dieta będzie nieodpowiednia, a aktywność fizyczna znikoma. I większość tych preparatów ujędrnia skórę, ale nie pomaga zbyt skutecznie w walce z cellulitem.
Celulex jest jednak nieco inny... Od innych produktów odróżnia go.... m.in. opakowanie!
Celulex jest jednak nieco inny... Od innych produktów odróżnia go.... m.in. opakowanie!
Sami zobaczcie:
To nie jest zwykła tuba. To tuba z końcówką masującą. Nie wyobrażacie sobie, jak przyjemny jest ten masażer.... Przekręcamy, naciskamy lekko tubę i masujemy swoje ciało, jednocześnie wcierając w skórę przyjemnie pachnący żel. Po wszystkim wystarczy opłukać masażer pod bieżącą wodą.
Producent zaleca użycie 2 dziennie, ja niestety ograniczyłam zabiegi do jednego dziennie. Ponieważ żel wchłania się w skórę dość długo, stosowałam masaże jedynie wieczorem. Wtedy miałam więcej czasu na tego typu zabiegi. Można też ręcznie wmasować żel w skórę, co przyspieszy jego wchłonięcie.
Żel nie pozostawia klejącej powłoki. Nie powoduje też drastycznego efektu ochłodzenia, jak to czasem bywa z innymi kosmetykami antycellulitowymi. Ale mimo to chłodzi :) Jednakże delikatnie i dość przyjemnie.
A EFEKTY?
SĄ! Choć producent obiecuje pierwsze efekty dopiero po 4 miesiącach, ja zauważyłam je już po 6 tygodniach regularnych masaży. Wprawdzie Celulex nie zlikwidował mojego cellulitu, ale wyraźnie go zmniejszył. Skóra stała się wyraźnie ujędrniona. To widać zwłaszcza na udach, które nie były zbyt ładne, a teraz... nie wstydzę się ich pokazać, gdy jestem np. na basenie.
Wydajność żelu Celulex oceniam bardzo dobrze. Tuba o poj. 200 ml wystarczy na długo. Stosowałam go prawie 2 miesiące, a jeszcze troszkę go zostało.
Jedynie cena nie zachęca, ale jest jak najbardziej adekwatna do efektów, jakie ten żel przynosi. Można go kupić już za ok. 120 zł.
Tuba zapakowana jest w kartonik owinięty folią na zewnątrz. Wewnątrz znajdziemy ulotkę.
No i skład dla zainteresowanych:
Tuba zapakowana jest w kartonik owinięty folią na zewnątrz. Wewnątrz znajdziemy ulotkę.
No i skład dla zainteresowanych:
Podsumowując:
Naprawdę skuteczny żel, który wspomaga walkę z cellulitem. Podejrzewam, że w połączeniu z dietą i aktywnością fizyczną, zdziałałby jeszcze więcej dla mojej skóry.
Kosmetyki Sesderma znajdziecie tutaj:http://www.sesderma.pl
Kosmetyki Sesderma znajdziecie tutaj:http://www.sesderma.pl
a także na Facebooku: http://www.facebook.com/sesdermapolska
Fakt otrzymania produktu do testów nie miał wpływu na rzetelność mojej oceny.
ja też chwytam się każdej deski ratunku w walce z cellulitem
OdpowiedzUsuńniestety, sponsor ustala zasady i rejestracja jest warunkiem obowiązkowym
UsuńGenialne ! Nie znam tego specyfiku, chętnie bym i ja wypróbowała pomasowanie ciałka tym żelem :)
OdpowiedzUsuńKiedyś z Garniera miałam coś podobnego, ale tam był "wałeczek", którym rolowało się po ciele ;)
zachęcający kosmetyk, jednak cena zaporowa dla niektórych
OdpowiedzUsuńa szkoda :(
podoba mi się opakowanie ^^
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie, masaże zawsze robi dobrze na cellulit ;)
OdpowiedzUsuńkurczę, naprawdę mnie zachęciłaś tylko ciekawe czy u mnie sprawdziłby się równie dobrze. Obecnie stosuję zestaw Dermedic w składzie żel do kąpieli i żel do smarowania i też jestem zadowolona. Mój zestaw kosztuje około 80 zł, a twój żel więcej. Jak wykończę to poważnie się nad nim zastanowię. Jeśli producent zaleca 4 miesiące to chyba 2 tubki wystarczą ;p
OdpowiedzUsuńTak mi się wydaje, że wystarczą. Ale używałam go tylko 1 raz dziennie ;)
UsuńOO nasadkę ma jak mój masażer do ciałą ;)
OdpowiedzUsuńfajna nasadka:)
OdpowiedzUsuńZachęcający produkt, pomimo ceny :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMika stosowała, bardzo skuteczny, zaawansowany preparat..
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z tym masażerem!
OdpowiedzUsuńu mnie jzu tylko ćwiczenia pomogą :(
OdpowiedzUsuńjestem skłonna za niego tyle zapłacić, jeśli choć trochę pomaga...
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten masażer :) Taki masaż musi być bardzo przyjemny :D Cena już troszkę mniej :D
OdpowiedzUsuńzgadza się :)
UsuńSzkoda, że aż tyle kosztuje
OdpowiedzUsuńZachęcam do udziału w moim rozdaniu :)
drogi, ale skuteczny. Ciekawe jakie byłyby efekty po pełnych 4 miesiącach
OdpowiedzUsuń